I. Komunia Święta jak wesele?

Pierwsza Komunia Św. – wyjątkowy sakrament czy impreza na pokaz?

Nadszedł maj. Za oknem słońce, dookoła mnóstwo zieleni, zakwitły kasztanowce. Tymczasem w galeriach handlowych nadal tłumy. Handlowcy zacierają ręce i liczą zysk, bo oni już wiedzą – nastał czas Komunii. W tym roku na liście życzeń małych chrześcijan znajdziemy przede wszystkim smartfony, tablety, elektroniczne hulajnogi i konsole. Ale nie ma się czemu dziwić, przecież wystawne przyjęcie komunijne to część polskiej kultury. Po prostu w dzisiejszych czasach mamy więcej opcji prezentowych. Jak to było, gdy półki sklepowe świeciły pustkami?

Pierwsza Komunia Święta w Polsce Ludowej

Na przekór rządowej propagandzie i przymusowej laicyzacji państwa, Pierwsze Komunie w czasach PRL-u obchodzone były bogato i uroczyście. Rodzice stawali na głowie, aby zdobyć dla swoich dzieci nowe buty, materiały na garnitur czy sukienkę, oraz biżuteryjne drobiazgi. Coraz częściej rodzinne, kameralne obiady z chrzestnymi były zastępowane uroczystymi przyjęciami, zajmującymi całe popołudnie. Jakie podarunki królowały w czasach kartek żywnościowych i pustych półek? Największą popularnością cieszył się zegarek, a w latach 80. zegarek elektroniczny, najlepiej z funkcjami kalkulatora, stopera i kalendarza. Taki prezent pierwszokomunijny kupowali zwykle rodzice chrzestni. Wysoko na liście znajdowały się też rowery (np. składaki „Wigry“ marki Romet), aparaty fotograficzne rosyjskiej marki Zenit oraz radiomagnetofony.

Aparat Zenit

Szalone lata 90.

Po upadku komunizmu, polska gospodarka przeżyła prawdziwą rewolucję. Otwarcie zachodnich granic spowodowało gigantyczny napływ trendów z Niemiec i Stanów Zjednoczonych. Nagle do salonów ślubnych dorzucano kolekcje sukienek pierwszokomunijnych. Nie było też problemu z zakupem małych garniturów dla chłopców. Zachodnie gadżety takie jak walkmany, później discmany, duże komputery stacjonarne i pierwsze masowej produkcji rowery górskie były ulubionymi prezentami na Pierwszą Komunię. Niestety, wraz z pojawieniem się kapitalizmu pojawił się też wyraźny podział na tych bardziej i mniej zamożnych, który wcześniej, przy ograniczonym asortymencie PRL-owskich sklepów, nie był aż tak widoczny.

Współczesna I. Komunia Św. jak wesele?

Jak to jest dzisiaj? W zależności od konkretnej parafii dzieci mogą przystępować do Pierwszej Komunii Św. w ujednoliconych albach lub w tradycyjnych sukienkach/garniturach. Druga opcja jest naturalnie droższa. Szacuje się, że koszt sukienki komunijnej może być nawet porównywalny do sukni ślubnej. Do tego dochodzą dodatki, fryzjer, dekoracje, fotograf... Rynek komunijny nie zawodzi też bardziej wymagających rodziców. Na przyjęcie możemy obecnie zamówić Dj’a, animatorów, którzy będą zabawiać dzieci, wynająć dmuchany zamek, a nawet całe miasteczko cyrkowe z kuglarzami, akrobatami i klaunami. Z badań przeprowadzonych przez Rzeczpospolitą wynika, że Polacy w 2018 roku wydali łącznie 4 mld złotych na Komunie. Przeciętna suma wydawana przez rodziców na zorganizowanie przyjęcia komunijnego wyniosła 3,6 tys. złotych, natomiast najdroższe prezenty kupowali rodzice chrzestni, dla których średnio był to wydatek rzędu 1,2 tys. złotych.

Stół pierwszokomunijny z dekorecjami

Co zatem kupuje się się na Komunię? Mile widziany jest wszelki sprzęt elektroniczny np.: smartfony, laptopy, konsole do gry, kamery GoPro, a nawet drony. Zamiast klasycznego „górala“, warto zainwestować w rower lub hulajnogę elektryczną, a zamiast klasycznego zegarka – smartwatch. Dużo roboty mają też jubilerzy i złotnicy. Okres Pierwszych Komunii to, po Świętach Bożego Narodzenia, najgorętszy i przynoszący największe zyski czas w branży. Na liście topów znajdziemy bowiem nie tylko łańcuszki i medaliki, ale też bardziej wyrafinowaną biżuterię, taką jak kolczyki, bransoletki czy spersonalizowane wisiorki. Mimo, iż księża i katecheci od lat podkreślają, że I. Komunia Święta, to przede wszystkim przyjęcie sakramentu, rodzice wiedzą swoje. Nadal prześcigają się w nietypowych pomysłach na prezenty oraz atrakcje pierwszokomunijnch przyjęć, „No bo jak to? Ja nie kupię?“. A dzieci, jak to dzieci, porównują i dokładnie omawiają swoje upominki. I tak biznes nadal się kręci. A Ty? Pamiętasz swój prezent na I. Komunię Świętą?

do góry